Wywiad z prezesem Spółki EKOPOL GÓRNOŚLĄSKI HOLDING

.jpg

Z prezesem Spółki Ekopol Górnośląski Holding - Panem Andrzejem Piecuchem - o rynku NewConnect, rozwoju spółki i nowej działalności rozmawia Artur Górski – twórca serwisu newconnector.pl:


Artur Górski: Spółka Ekopol jest notowana na NewConnect od sierpnia 2008r. Jak, z perspektywy czasu, ocenia Pan decyzję o staniu się spółką publiczną?
Andrzej Piecuch: To była jedna z najszczęśliwszych decyzji jaką Ekopol Górnośląski Holding SA mogła spotkać. Nie chodzi nawet o te ponad 1,5 mln złotych które spółka uzyskała, która to kwota była nam potrzebna na starcie. Ważniejszy jednak był sukces marketingowy. Wszak jesteśmy partnerem takich podmiotów jak ORLEN, LOTOS, BP, a po debiucie ta współpraca stała się łatwiejsza, lepsza. To samo dotyczy banków. Teraz jesteśmy inną firmą, lepszą, transparentną, jesteśmy po prostu spółką publiczną.


A.G.: Jak zmienił się sam alternatywny rynek tym okresie? Czy nie uważa Pan, że zbyt duża liczba spółek spowoduje, że kapitał nie będzie trafiał do tych z największymi perspektywami?
A.P.: Rynek znacząco się powiększył i został skutecznie sformalizowany i ubrany w bardzo dobre procedury. Widać bardzo duże zaangażowanie pracowników Giełdy odpowiedzialnych za ten rynek oraz widać, iż mają cel, który jest zauważalny wg mojej oceny i przez spółki notowane i przez Inwestorów i do tego celu konsekwentnie zdążają. I to bardzo dobrze gdyż przewidywalność organizatora rynku przekłada się na coraz większą przewidywalność zachowań inwestorów.
A czy obawiam się, że zbyt duża liczba spółek spowoduje, że kapitał nie będzie trafiał do tych z największymi perspektywami. Nie , nie obawiam się, gdyż gdybym się tym martwił to znaczyłoby, iż zaczynam zachowywać się jak taksówkarze pod dworcem centralnym, których jest zawsze za dużo i dlatego za mało zarabiają. Spółka powinna się tak zachowywać, aby kapitał trafiał właśnie do niej, a inwestorzy winni ocenić czy ma największe perspektywy czy nie.


A.G.: Jak kształtuje się Ekopol na tle innych spółek z sektora technologicznego? Niskie wskaźniki C/WK (1,21) i C/Z (10,0) powodują, że jest jedną z najtańszych spółek
w sektorze. Czy Pana zdaniem przełoży się to na wzrost kursu?

A.P.: Tak jesteśmy jedną z najtańszych spółek na całej GPW w Warszawie SA, a nie tylko na rynku NewConnect. I tu należy się odnieść do pytania poprzedniego czy zrobiliśmy wszystko aby inwestorzy byli zainteresowani Ekopolem i muszę z żalem przyznać przed samym sobą, że niestety jeszcze nie.
Chciałbym powtórzyć to co już wielokrotnie mówiłem, iż posiadamy wszystko to co w nowoczesnym podmiocie winno być a mianowicie:
1. prowadzimy działalność na swoim gruncie i w swoich obiektach
2. posiadamy unikalny pomysł i unikalną technologie informatyczną, tzw. „mikrostacje” nigdzie na znanym nam obszarze gospodarczym nie spotykaną,
3. posiadamy bardzo szeroki rynek w tym zakresie, łącznie z produkcją paliw, w tym ekologicznego oleju napędowego oraz uszlachetnionego oleju napędowego ON Ekopol Premium.
4. oprócz powyższego posiadamy bardzo stabilna „drugą nogę” - przetwórstwo stalowych blach cienkich, ocynkowanych i powlekanych w zakresie cięcia i gięcia, czyli robimy szeroki asortyment od blach płaskich po parapety dla budownictwa. Obecnie przygotowujemy się do przetwórstwa blach cienkich z metali kolorowych
5. w bardzo dużym zakresie absorbujemy ( ok. 3 mln złotych) i potrafimy to robić fundusze unijne.
6. posiadamy bardzo młodą, a jednocześnie oddaną i gruntownie wykształconą kadrę.
7. uzyskujemy corocznie od 2001 roku zyski
8. zawsze wypłacamy w jakimś zakresie dywidendy akcjonariuszom
9. w chwili obecnej w 5 osobowej Radzie Nadzorczej 3 osoby to inwestorzy z rynku NC;
10. a mimo wszystko kapitalizację mamy niską.
To jest wyzwanie dla wszystkich, dla pracowników i władz Ekopolu Górnośląskiego Holding SA. Mamy jeszcze pomysły, o których nie chce jeszcze teraz mówić, a które będą na bieżące komunikowane na rynek. Całkowicie inne, nie stosowane przez żadną ze spółek. Będziemy chcieli je wdrożyć w ciągu miesiąca. Liczymy na znaczący wzrost ceny naszych akcji.


A.G.: Spółka poinformowała niedawno o wdrożeniu nowej technologii Ekopol Blackbox. Proszę ją nieco przybliżyć.
A.P.: To trudny problem w kilku słowach. Spróbuję.
Jest to technologia informatyczna która u naszego partnera, przedsiębiorcy eliminuje całkowicie zakres prac związanych z zamawianiem i magazynowaniem paliw, inwentaryzacją, księgowaniem oraz pełnym rozliczaniem eksploatacyjnym kierowców, operatorów. Ten nowoczesny system nie wymaga nadzoru i tworzy w pełni samoobsługową mikrostację paliw dla uprawnionych przez administratora odbiorców. Natychmiast po zatankowaniu paliwa (oleju napędowego) informacje zostają przekazane na nasz portal internetowy gdzie za pomocą indywidualnego hasła i loginu
(tak jak w banku internetowym) przedsiębiorcy mogą przeglądać szczegółową analizę tankowań. Logowanie do dystrybutora odbywa się za pomocą kart zbliżeniowych (dla kierowców i operatorów) oraz kluczy elektronicznych chip (dla środków transportowych i maszyn) co zapobiega poborowi paliwa przez nieuprawnione osoby oraz pojazdy.
System generuje raporty dopasowanych do potrzeb Przedsiębiorcy. Raporty te zawierają między innymi pełną analizą przepałów pojazdów i kierowców.
System pilnuje także zdarzeń, które dotyczą firmy, pojazdu i kierowcy i informuje przedsiębiorcę pocztą elektroniczną, iż coś ma nastąpić, coś musimy zrobić np. zapłacić polisę OC.
W razie zamontowania w samochodach lub urządzeniach Ekopol Black Bocków które posiadają w sobie między innymi GPS, zwiększa się funkcjonalność oprogramowania przy jednoczesnym zachowaniu prostej i intuicyjnej obsługi oraz pełnej kompatybilności z mikrostacjami paliw.
Kierowca wchodząc do pojazdu zostanie rozpoznany na podstawie karty, którą dotychczas wykorzystuje do tankowania. Od chwili rozpoznania system tworzy dane on-line lub historyczne, z którymi będzie można się zapoznać (on-line lub historycznie) na naszym portalu po zalogowaniu się do portalu klienta.
Jeżeli przedsiębiorcę będą interesowały dane on-line, to będzie trzeba włożyć do urządzenia kartę SIM, jeżeli zaś dane historyczne, to po każdym zatankowaniu na mikrostacji Ekopol Black Bock przekaże dane do komputera mikrostacji i od tej chwili przedsiębiorca może zapoznać się z pracą swoich środków transportu i maszyn pomiędzy tankowaniami.
System bardzo precyzyjnie porówna przebiegi samochodów porównując stany licznika podane przez kierowców na mikrostacji w trakcie tankowania ze stanami rzeczywistego przebiegu (na mapie) z dokładnością do 50 metrów na 100 km.
System rozróżni stan pracy czy maszyna ma tylko załączony silnik czy pracuje kopiąc ziemię, np. koparka czy samochód jadąc.
System ten jest samouczący się, a więc można go nauczyć aby liczył np. ile koszy na śmieci załadowała pod danym adresem samochód - śmieciarka.
System ma możliwość oznaczania punktów na mapie, np. przystanki autobusowe i wtedy będzie można posiadać wiedzę, kiedy autobus na tych przystankach się pojawi.

Można określić kierowcy np. trasę przejazdu samochodu przy wywożeniu śmieci z danego obszaru i wtedy system będzie sygnalizował wyjazd poza strefę oraz wiele innych informacji.
Zawsze po zakończeniu miesiąca system wygeneruje kartę drogową w wersji materialnej, do wydruku i w wersji elektronicznej.
Kierowcy lub Operatorzy nie muszą wypełniać kart drogowych, gdyż karty będą się tworzyć same, a pełna ich analiza, według potrzeb, jest prezentowana.
A to dopiero fragment opisu tego systemu.


A.G.: W ostatnim czasie Spółka informowała o zawarciu wielu umów obsługi paliwowo-logistycznej mikrostacji paliw. Ile mikrostacji obecnie jest obsługiwanych przez Ekopol i jakie są plany Spółki w tym obszarze działalności?
A.P.: Wszystkich mikrostacji mamy ponad 160 lecz najważniejsze jest, iż nową technologią mikrostacji z Ekopol Black Box’ami zarządzamy już 55 obiektami.
Chcemy zrobić znaczący skok od sierpnia tego roku. Przygotowujemy się organizacyjnie, technologicznie i finansowo do posadowienia jednej mikrostacji na jeden dzień roboczy.


A.G.: Czy wzrost cen ropy naftowej ma wpływ na wyniki Spółki?
A.P.: Wzrost cen właściwie nakręca nam koniunkturę. Im ropa naftowa droższa tym paliwo droższe. A czym droższe paliwo tym większa skłonność przedsiębiorców, naszych klientów do oszczędności przy pomocy bardziej zaawansowanej technologii.
Cena oleju napędowego na rynku wacha się obecnie pomiędzy hurtem a detalem do 15 groszy na litrze. a nasz system wg oceny przedsiębiorców, którzy go zastosowali generuje oszczędności do 30 % na litrze, czyli obecnie ponad 1,00 złoty. Jest o co „powalczyć”. System ten eliminuje dodatkowo pracę pracowników, no ale to już jest całkiem inna dyskusja. której nie chciałbym teraz rozwijać, gdyż funkcjonujemy także w przedsiębiorstwach. w których są bardzo silne związki zawodowe.


A.G.: Jak wygląda działalność Spółki w zakresie produkcji hutniczej? Czy proces modernizacji zakładu przeróbki blach cienkich w Piekarach Śląskich przebiega bez zakłóceń?
A.P.: Tak jak powiedziałem wcześniej jest to dla nas bardzo ważna druga noga. Wszystko idzie zgodnie z planem. Zakończyła się budowa hali, do której zostanie przeniesiony magazyn półproduktów. Przekazaliśmy zaliczkę, a więc rozpoczął się montaż linii technologicznej do przetwórstwa blach stalowych i kolorowych. Wg planu linia technologiczna powinna być zmontowana i rozpocząć pracę w naszych obiektach w Piekarach Śląskich w sierpniu tego roku.


A.G.: Czy Pana zdaniem sprawa Almaru nie wpłynęła negatywnie na wizerunek Spółki?
A.P.: Tak, na pewno wpłynęła negatywnie. Popełniłem błąd, podkreślam nieświadomy błąd. To się nigdy nie powinno zdarzyć. Z drugiej strony należy jednak stwierdzić, iż gdyby nie dziennikarze Pulsu Biznesu tkwilibyśmy dalej w słodkiej nieświadomości . A tak wydaje mi się, iż wspólnie z naszym nowym autoryzowanym doradcą, kancelarią znaną i uznaną na GPW w Warszawie SA , Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.k. Izabella Żyglicka i Wspólnicy wszystko zostało wyprostowane.


A.G.: Niedawno zakończył się pierwszy kwartał roku. Czy był on zgodny z oczekiwaniami Spółki?
A.P.: W zakresie przychodu tak, w zakresie zysku nie.
Uzyskaliśmy 25,7 mln zł przychodu w I kw. 2011 roku, co w porównaniu z analogicznym okresem 2010 roku, kiedy spółka odnotowała przychód na poziomie 18,6 mln zł oznacza wzrost o 37%. Wynik ten oznacza, że spółka potrafi generować przychody nawet w trudnej sytuacji rynkowej i to wg mnie jest dobrym objawem. Zysk był gorszy gdyż w I kwartale 2011 roku nie doszło jeszcze do ożywienia rynku związanego z budownictwem, stąd stagnacja sprzedaży w tym segmencie oraz wzrost zapasu magazynowego wyrobów hutniczych sięgający poziomu 3.000.000,00 zł jednak po znacząco niższej cenie niż przewidywana cena sprzedaży. Pod tym względem miesiąc kwiecień 2011 r. jest już zdecydowanie lepszy. Potwierdza to wynik finansowy Ekopolu Górnośląskiego Holding SA, który na 30.04.2011r. osiągnął poziom 211 000,00 zł.


A.G.: Czy Spółka planuje przejście na rynek regulowany GPW? Jeśli tak, to jak zamierza przekroczyć próg kapitalizacji.
A.P.: Tak, chcemy wejść na parkiet główny. Wyznaczyliśmy sobie w zarządzie 3 letni horyzont czasowy. Lecz chcemy podnieść kapitalizację i uważamy, że jest to jedyna droga, nie poprzez kolejne emisje, gdyż tak pozyskanych środków finansowych spółka nie potrzebuje, lecz poprzez zrobienie wszystkiego, aby spółka zwiększała systematycznie przychody, nareszcie zaczęła generować znacząco większą rentowność oraz stała się jeszcze bardziej transparentna dla inwestorów, po to aby akcja mogła kosztować około 15 złotych i wtedy wchodzimy na główny parkiet.
Marzenia ?? No cóż osiągnąć można tylko to o czym się marzy.


A.G.: Segment NC Lead jest pewnego rodzaju prestiżem dla spółek notowanych na NewConnect. Dlaczego brakuje w nim Ekopolu?
A.P.: Bardzo chcielibyśmy być w segmencie NC Lead. Nawet gdy opiniowałem zamiar Giełdy powołania takiego segmentu, nie znając jeszcze warunków, muszę przyznać uczciwie, iż byłem prawie pewny iż się tam znajdziemy, gdyż jesteśmy na pewno jedną z największych spółek na NC, lecz także kapitalizacja nam to uniemożliwiła.


A.G.: Na NewConnect notowana jest od niedawna Spółka MOMO, która także zajmuje się stacjami benzynowymi. Czy są dla Państwa konkurencją?
A.P.: Nie. Niedawno Pan Prezes spółki MOMO odwiedził nas w Piekarach Śląskich i nawet rozmawialiśmy o wspólnych interesach które możemy zrobić. Spółka ta zajmuje się rynkiem detalicznym. My z kolei zajmujemy się tylko i wyłącznie obsługą przedsiębiorstw. Tak więc z sobą nie konkurujemy, pracujemy obok, a raczej przychylnie się podpatrujemy.


A.G.: Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę realizacji założonych celów.