Z Bolesławem Drapellą, Prezesem Spółki Morizon.pl, która planuje wkrótce zadebiutować na rynku New Connect rozmawia Piotr Międlar z serwisu NewConnector.pl:
Piotr Międlar: Morizon.pl jest dynamicznie rozwijającą się firmą internetową. Głównymi inwestorami są założyciele popularnego serwisu Nokaut.pl, Pan natomiast pracował m.in. dla Gratka.pl. Czy takie połączenie doświadczenia skazane jest na sukces?
Bolesław Drapella: połączenie doświadczenia założycieli Morizon.pl wraz z zespołem, który obecnie rozwija ten serwis jest jednym z kluczowych elementów maksymalizujących szanse na powodzenie tego projektu. Mamy w swoim zespole najlepszych ludzi, którzy w przeszłości mieli okazje rozwijać nie tylko największe serwisy ogłoszeniowe (w tym Grupa Allegro i Grupa Polskapresse), ale również know-how ze świata ecommerce, do którego polska branża ogłoszeniowa tak naprawdę dopiero wkracza, na co serwis Morizon.pl jest bardzo dobrym przykładem.
P.M: Przyrost użytkowników i ofert jest imponujący, struktura organizacji również musi dostosowywać się do zmian. Udaje się utrzymać zrównoważony rozwój i zachować odpowiednie relacje funkcjonalne wewnątrz przedsiębiorstwa?
B.D.: Tak jak w wielu firmach, bardzo istotnym parametrem sukcesu są ludzie, jacy za nim stoją
i codziennie na niego pracują. W Morizon.pl dbamy o to, aby równolegle do bardzo dynamicznego wzrostu wszystkich kluczowych dla wzrostu wartości Spółki parametrów, struktura organizacji rosła tylko tyle, ile jest to absolutnie niezbędne. Dobrze zorganizowane projekty internetowe cechują m.in. bardzo wysokie rentowności na poziomie 35%+, co jest możliwym m.in. dzięki utrzymaniu niskiej bazy kosztowej. W Morizon.pl automatyzujemy większość procesów, w tym choćby sprzedażowy, dzięki czemu docelowo wielkość naszego zespołu sprzedażowego może być nawet dziesięciokrotnie mniejsza od obecnych liderów rynku, przy osiąganiu lepszych wyników finansowych. Z punktu widzenia organizacji, zdecydowanie jej zbyt dynamiczny rozwój, w ujęciu choćby ilości personelu, nie zawsze idzie w parze z zachowaniem wysokiej sprawności. Model Morizon.pl pozwala na obsługę 100 klientów takim samym kosztem, jaki generuje obsługa 1000 klientów. Większość bieżących procesów, bowiem jest już zautomatyzowana.
P.M: Podstawowym pytaniem, jakie zadają sobie potencjalni inwestorzy jest Państwa model biznesowy. Model efektywnościowy sprawdza się w przypadku dużych projektów, u najlepszych graczy na rynku. Czy Morizon.pl ma szanse na zostanie liderem wśród serwisów ogłoszeniowych z branży nieruchomości? Co odróżnia go od konkurencji?
B.D.: Podstawową różnicą względem konkurencji jest model biznesowy, w którym Morizon.pl rozlicza się ze swoimi klientami jedynie za konkretny efekt promocji, rozumiany, jako dotarcie
z ofertą do unikalnego użytkownika, podczas gdy konkurencja pracująca w tradycyjnym modelu pobiera stałe abonamenty bez jakiejkolwiek gwarancji. Przychody z takiego modelu oczywiście rosną proporcjonalnie do wzrostu wysokiej jakości ruchu w serwisie, natomiast również z punktu widzenia mniejszego jeszcze serwisu, takie wejście na rynek jest bardziej efektywne. Biura nieruchomości niechętnie już patrzą na abonamenty, z których niewiele wynika, bo skoro
u obecnych liderów takiej gwarancji nie ma, to tym bardziej mniejszy serwis w modelu abonamentowym jest dla biura większym ryzykiem. Niemniej jednak, podstawowa obecność, czyli sam fakt umieszczenia ofert w serwisie, co jest podstawą do naliczenia abonamentu w modelu tradycyjnym, w serwisie Morizon.pl jest i pozostanie usługą darmową. Morizon.pl zarabia i będzie zarabiać na efektywnym zwiększaniu szans na sprzedaż lub wynajem nieruchomości.
Z punktu widzenia natomiast osób szukających nieruchomości do kupienia lub wynajmu, staramy się przede wszystkim być serwisem z maksymalnym pokryciem rynku ofert nieruchomości oraz
w sposób możliwie przystępny i sprawny przedstawić ofertę szukającemu tak, aby mógł dokonać jednego z ważniejszych wyborów w swoim życiu z pełną świadomością i maksymalną możliwą pomocą, z jakiej może udzielić mu szybko rozwijająca się technologia.
Z punktu widzenia akcjonariuszy istotnym jest natomiast fakt, że model Morizon.pl nie posiada sufitu przychodowego, który dotyczy wszystkich pozostałych konkurentów działających w modelu tradycyjnym, gdzie ilość agencji nieruchomości (względnie stała) razy kwota średniego abonamentu (też raczej stała) stanowi większość maksymalnych przychodów serwisu. Morizon.pl, wzorem Google i Nokaut bazuje na ilości odwiedzających oraz na stawce za unikalną odsłonę, która rośnie wraz ze wzrostem skuteczności oraz popularności modelu.
P.M: Kierując spółkę na rynek New Connect z pewnością uważa Pan, że jest to efektywna metoda pozyskania kapitału. Czy rynek ten posiada jeszcze większy potencjał?
B.D.Zdecydowanie New Connect daje możliwości nadania jeszcze szybszego tempa wzrostu dla naszego projektu, co w sektorze internetowym ma bardzo istotne znaczenie. Wystarczy przyjrzeć się zachodnim serwisom, w tym notowanym na londyńskiej giełdzie serwisowi rightmove.co.uk, który wyceniany jest obecnie na przeszło 4.5 mld złotych. Zarówno wzrost wartości rynku nieruchomości oraz ich finansowania jak i popularyzacja modelu reklamy efektywnościowej, ciągły wzrost liczby użytkowników internetu czy wreszcie choćby migracja budżetów marketingowych z prasy do Internetu daje tej branży olbrzymi potencjał wzrostowy.
P.M: Dzięki rynkowi New Connect coraz więcej spółek internetowych ma szansę na pozyskanie sporego kapitału. Można powoli mówić o boomie dotcomów jaki miał miejsce dekadę temu
w USA?
B.D.Spółki mające dobry pomysł na biznes oraz ograniczone ryzyko biznesowe, które wynika z już poczynionych inwestycji w technologie oraz zajętą już dziś pozycją na rynku mogą rzeczywiście pozyskać znaczny kapitał. Potencjał jest olbrzymi, natomiast świadomi inwestorzy nie powtórzą już raczej błędu spekulacyjnego przeszacowującego wartość spółek, które np. jedynie próbują skopiować model liderów na danym rynku. W dzisiejszych czasach to zdecydowanie za mało.
P.M: W przypadku sukcesu na New Connect, wypełnianiu celów i odpowiednim rozwoju firmy, widziałby Pan Morizon.pl na GPW w kilkuletniej perspektywie?
B.D.Tak, szacuję iż w przeciągu 2-3 lat Spółka powinna być gotowa do przejścia na główny parkiet.
P.M: Niektóre spółki internetowe bywają kapitałochłonne, jak jest w przypadku Państwa biznesu?
B.D.Dzięki wysokiej automatyzacji procesów i zaawansowanej technologie, model Morizona, wzorem modelu Nokautu pozwala liczyć na wysoką rentowność przy względnie stałej i niskiej bazie kosztowej. Dodatkowo zastosowany model pozwala również na optymalizację kosztów marketingu poprzez zakup kampanii promujących serwis w modelu revenue-share. Dzięki takiej możliwości, której nie daje model tradycyjny, również i koszty marketingu są ściśle powiązane z osiąganymi przychodami, co dalej obniża ryzyko przedsięwzięcia.
P.M: Spółka chce pozyskać ponad 2.5 mln złotych z rynku. Jakich inwestycji można się spodziewać? Przygotowane są konkretne projekty, czy kapitał pochłonięty zostanie przez ogólny rozwój spółki?
B.D.W zależności od pozyskanej kwoty z prywatnej emisji Spółka ma przed sobą postawione konkretne cele. Przede wszystkim są to:
• Sprzedaż i promocja modelu biznesowego wśród agentów i partnerów serwisu
• Rozwój o pośrednictwo w usługach finansowych (m.in. kredyty hipoteczne)
• Automatyzacja procesu sprzedaży (wzorem choćby Google, Facebook, Groupon)
• Rozwój podstawowych i zaawansowanych funkcjonalności serwisu
• Finansowanie kolejnych projektów z funduszy Unii Europejskiej oraz bieżąca działalność firmy
• Rozwój dystrybucji o kanał mobilny
• Niszowa akwizycja serwisów branżowych zwiększających ruch w serwisie, który jesteśmy w stanie natychmiast monetyzować.
P.M: Aktualnie na rynku mieszkań po okresie dekoniunktury widać jasne światło i zwiększenie transakcji. Czy Pana zdaniem najbliższe lata będą na rynku nieruchomości udane?
B.D.Sytuacja na rynku uległa znaczącej poprawie i rzeczywiście szybko wraca do normalności. Zwiększona dostępność do kredytów hipotecznych zwiększa istotnie obroty na rynku nieruchomości. Najbliższe lata zapowiadają się na udane nie tylko z uwagi na dynamiczny rozwój rynku, ale również z uwagi na zwiększoną świadomość uczestników rynku.
P.M: Spotkania z potencjalnymi inwestorami zakończyły się w styczniu. Kiedy spodziewać się można harmonogramu wejścia na rynek i dokumentu informacyjnego?
B.D.Uwzględniając duże zainteresowanie ze strony inwestorów instytucjonalnych oraz indywidualnych prywatną ofertą, Spółka szacuje, że w najbliższych kilku/kilkunastu dniach dojdzie do transakcji, a sam debiut PDA może nastąpić jeszcze w lutym. Na tą chwilę jest jednak jeszcze za wcześnie na szczegóły dotyczące wyników emisji, ponieważ proces pozyskiwania kapitału jeszcze się nie zakończył. Dokumentu informacyjnego, po jego akceptacji przez GPW, można się spodziewać w drugiej połowie lutego.
P.M: Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów w rozwoju serwisu oraz prywatnej ofercie.

Bolesław Drapella - Prezes Spółki Morizon.pl